To kurwa kliknij – manifest sfrustrowanego sprzedawcy
UX się zmienił. Użytkownik jeszcze bardziej
Dziesięć lat temu odebrałam dyplom z User Experience Design. Brzmiało dumnie: projektowanie doświadczeń użytkownika. Robiliśmy ścieżki zakupowe jak mini-opowieści: jasny komunikat, jedno CTA, precyzyjnie dobrane miejsce na guzik „Kup teraz”.
I wiecie co? Działało. Ludzie klikali. Naprawdę.
Reklama się klika
A dziś? Dziś pod dopieszczonym landingiem, z ceną, rozmiarem, wizualizacją i animacją czytam komentarze:
- „jaka cena?”
- „można kupić?”
- „kupiłabym, gdyby było czerwone…”
👉 To kurwa kliknij i zobacz, że tam JEST też czerwone.
Użytkownik nawet nie jest już leniem – jest debilem, który nie wie, że link się klika. Reklamę się klika. CTA się klika. Ale jak mu w mózgu przestało klikać, to czego ja mam w ogóle oczekiwać?
Ścieżka kontra teleport
W 2025 nikt już nie chce ścieżki zakupowej. Ludzie chcą magicznej dziury w czasie, która wypluje paczkę, zanim zdążą pomyśleć „kup teraz”. UX przestał być opowieścią – stał się obsesją natychmiastowości.
A my, projektanci i sprzedawcy, możemy sobie rysować piękne makiety i flowchart’y. Klient i tak napisze komentarz pod reklamą, zamiast kliknąć w link. Bo jego UX to już nie user experience. To user oczekiwania – że wszystko zrobi się samo.
