Nie jesteś popsuta. To system. Anatomia kołczingowego uboju

Sępy miłości

Dziewczyna siedzi w kuchni. Podłoga klei się od malinowego soku, dzieci wyją, Vinted znowu nie sprzedaje. Kręci kolejną rolkę w nadziei, że jeden magiczny trik odmieni sprzedaż. W tle stygnie kawa, w głowie stygnie nadzieja.

Dzień jak tłuczek do mięsa

  • wypchane paczki — te, które jakimś cudem się sprzedały
  • odpisywanie na pytania: jaka cena, czemu tak drogo, czy drugi za połowę
  • karuzela na Insta między kaszką a gaszeniem awantury o plastelinę

Dzwonek do drzwi. Listonosz z pismem z ZUS o zajęciu konta. Gratulacje, właśnie zamrożono ci spokój.

Post z duszą na ramieniu

Wieczorem wchodzi na grupę. Pisze: dziewczyny, pomocy. Rok tyrania, reklamy nie działają, zasięgi zdychają, mąż pyta kiedy to zamknę. Kto zerknie i powie co robię źle.

Nalot

I wtedy nadlatują. Kołczki. Krążą nad krwią jak sępy, wyczulone na zapach bezradności.

  • pakiet startowy za 599 — raty zero, sukces sto
  • jedna sesja na Zoomie, w której usłyszysz że się nie starasz
  • workbook zaplanuj markę osobistą — pytania o wartości i miejsce na wklejki z cytatami
  • elitarna grupa mastermind — zamknięty FB z memami o kawie i mądrościami z 48 praw władzy

Marketing czuły jak bulterier. Najpierw nazwą cię blokadą, potem sprzedadzą odblokowanie.

Co powinny powiedzieć, ale nie powiedzą

Hej, daj NIP, zerknę w sprawozdanie. Podeślij wyciąg z KPiR. Jaka marża brutto, jaki koszt pozyskania klienta, jaka średnia wartość koszyka, zwroty, rotacja towaru, czasy dostaw. Jaka konwersja z ruchu, a nie z wiary. To byłby konkret. Zamiast tego dostajesz mantrę o energii i decyzji tu i teraz.

To nie ty jesteś popsuta

Jesteś zmęczona. I dlatego pasujesz do ich lejka jak ręka do rękawiczki. System działa na wstyd i pośpiech: nie jesteś gotowa, proces się pogłębia, liderki decydują, zamykam zapisy o północy. Mechanika prosta jak cep, skuteczna jak młotek.

Nie daj się zjeść

  • pytaj o liczby — przychody, marże, własne case’y z NIP-em do weryfikacji
  • uciekaj od presji czasu — jeśli oferta ginie o północy, nie była dla ciebie
  • płać za audyt, nie za proces — konkret zamiast obietnic
  • sprawdź referencje poza grupą — telefon, mail, nie slajd z kanwy
  • prześpij decyzję — dwadzieścia cztery godziny ciszy ratują konta

Sępy nie znoszą cyfr i spokoju. Karmią się emocją. Odmów im posiłku.

Jeszcze Ci mało? No to masz!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *